21 cze 2016

Od Flash - Cd. Kayuna

- Przy tobie nie mam na nic ochotę, poza przebywaniem z tobą - uśmiechnęłam się. Starałam się mówić jak najbardziej słodko.
- Mogłem się domyślić - odparł Kayun. - Ale chodzi mi bardziej o... No wiesz, gdzie chcesz iść, co chcesz robić i tak dalej.
- Rozumiem - zamyśliłam się. - Chętnie wybrałabym się z tobą nad Plażę Spokoju. Co masz do powiedzenia na ten temat?
Kayun dziwnie na mnie spojrzał. Wydaje mi się, że coraz więcej wików nie rozumie moich niektórych wyrażeń.
- Myślę, że to dobry pomysł - powiedziała Kayun, więc poszliśmy.
Byliśmy już na tej cudownej plaży, a tu nagle mi coś przebiega przed nosem. Prawie na to wpadłam, na szczęście wykazał się mój instynkt wszechwiedzącej i zatrzymałam się.
- Eee... Flash... Co to było? - Spytał Kayun, wpatrując się w miejsce, gdzie pobiegło "to coś".
- Właśnie chciałam się o to spytać, tylko w innej formie.
- To znaczy?
-To znaczy, że nie "Eee... Kayun... Co to było?", tylko bardziej "Kayun, co to niby miało być?!" - Powiedziałam zadowolona. Kayun spojrzał na mnie i się zaśmiał.
- Ty to jesteś najlepsza w tworzeniu dziwnych zdań!
- Chyba masz rację - powiedziałam i zaczęliśmy się razem śmiać. Śmialiśmy się i śmialiśmy, aż tu nagle przebiegło Kayunowi przed nosem "to coś". "To coś" było jednak większe i przebiegło znacznie szybciej, a dokładniej - jak wyścigówka z BDŚL (Bardzo Dziwnego Świata Ludzi).
- Już wiem! - Krzyknęłam z uśmiechem. - To jest wilkościgówka!

<Kayun? Flash to jest szaleniec, prawda?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!