Zacząłem pomrukiwać, powoli pijąc multiwitaminowy soczek. Zerknąłem na Kayuna i zaraz potem ekspresowo odwróciłem wzrok, kiedy on spojrzał na mnie. Uśmiechnąłem się lekko ze słomką w ustach i zacząłem mówić, więc sok wyleciał mi z ust. Wytarłem brodę wierzchem ręki i znowu spojrzałem na chłopaka.
- Skoro już sobie kupiłeś, ten "Soczek z Żabki", to co masz zamiar teraz robić? - zrobiłem cudzysłów palcami u lewej ręki i uniosłem jedną brew w górę. W miarę moich możliwości zeskoczyłem z ławki i wyrzuciłem pusty kartonik do pobliskiego śmietnika, oparłem się o ścianę i krzyżując ręce na piersi czekam na odpowiedź.
<KayKay?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!