29 cze 2016

Od Daniela Cd. Moon

"Nie mogę mieć..." Nie przychodziło mi ma myśl, nic co mogłoby dokończyć logicznie zdanie. Nie musiałem się wiele dopytywać, nim usłyszałem nieśmiałą odpowiedź ze strony dziewczyny.
- Dzieci...
 Uniosłem brew. Nie zamierzałem zagłębiać się w tę sprawę. Miałem wrażenie, że tym jednym zdaniem wytłumaczyła mi wszystko. Posłałem jej niewidoczny uśmiech,po czym mocniej ścisnąłem dłoń.
- Nie obchodzą mnie przeciwności. Moon. - puściłem jej dłoń, aby unieść podbródek, co skutkowało spojrzeniem po raz kolejny w moje ślepia. - Zrozum, nic nie jest wstanie zniszczyć tej więzi, która jest między nami. Chcę abym właśnie obok Ciebie budził się każdego dnia, nie potrzebuje dzieci, aby być z Tobą w pełni szczęśliwym. Jestem bez nich. Już, teraz. - dodałem nieco ciszej.
Wszystko działo się z zawrotną szybkością. Zarazem, nie próbowaliśmy żadnych igraszek, namiętnych zachowań.- nie było to w owej sytuacji potrzebne. Chodź zazwyczaj, trudno było mi wyrażać swoje uczucia słowami, mówić o nich, tego wieczoru wychodziło mi to z łatwością. Czułem,że powinienem być szczery wobec dziewczyny, w każdym stopniu. Nie usunąć prawdy. Nie tak zachowuje się..partner? Nie powinienem, jeszcze określać swojej osoby takim mianem.. Uniosłem kąciki ust.
<Moon?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!