- Szczerze mówiąc, myślałem, że jest tu pusto. W końcu ta jaskinia nie znajduje się w centrum, tak jak pozostała szóstka.. - odpowiedziałem. - Poza tym, na zewnątrz jest skwar, i nawet woda nie pomaga. - dodałem po chwili.
- Zalety lata.. - mruknęła wadera.
- I w ogóle, sorry za to, że tak bezceremonialnie wtargnąłem ci do jaskini. Serio myślałem, że jest pusta. - zaśmiałem się cicho, wyglądając na zewnątrz. Dziwne, że latające wróble nie zamieniały się w pieczone mięso. Tak, jak w kreskówkach.
< Omego? Wenobrak na dobry początek :D >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!