Przyglądałam się uważnie Rose, gdy ta obwiązywała ramię bandażem. Po skończonej robocie, wręczyła mi flakonik i podała dokładne instrukcje:
- Wypij wieczorem przed spaniem, lecz musisz to wziąść po jedzeniu, nie na pusty żoładek, zrozumiałaś?
- Przed spaniem, po jedzeniu, zrozumiałam - odparłam - dziękuję Rose.
- Nie ma sprawy.
Wyszłam z jaskini, żegnając się z dziewczyną, właśnie w tamtym momencie odwrócił się do mnie Shin, miejąc na twarzy uśmiech.
- To co powiesz na jakąś Łanie - zaśmiał się.
Zrobiłam to samo, rozczochrując mu przy tym włosy. Brunet uśmiechnął się do mnie szeroko, ukazując białe zęby. Dopiero wtedy bardziej przyjrzałam się jego oczom. Miały czerwony kolor, a w głębi kryła się jakaś tajemnica. Zorientowałam się, iż chłopak również się mi przygląda. Opuściłam wzrok, rumieniąc się przy tym lekko, by już po chwili złapać go pod ramię i zaciągnąć w stronę miasta.
- Dzisiaj na kolacje proponuje pizze, co powiesz? - zaproponowałam.
<Shin?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!