- Ej bro wszystko ok? – spytałem, kiedy Enoki zaczął świrować. Schował swój pysk w łapach, a grymas przybrał smutną barwę. Potem zaczęło się robić dziwnie, gryzł się do krwi w okolicach skrzydeł. Lubię patrzeć na czyiś ból, ale to, co teraz odwala, to po prostu czarna magia.
- ENOKI DO KUŹWY NĘDZY PRZESTAŃ! – wydarłem się, usiłując odciągnąć jego łeb od piór. On chyba tego nie chciał, bo straszliwie się wiercił. Najpierw na mnie nie reagował, jakby był całkowicie ślepy. Cały czas kłapał zębami, warcząc pod nosem jakieś niezrozumiałe słowa. Czyli skończę jako opiekunka dla Enoki'ego? Żeby czasem nie zrobił sobie stripsów z własnego ciała? Nie, on ma mi dać ten soczek z Żabki. Po dłuższej walce odpuściłem sobie, po prostu stanąłem przed tym... masochistą. W pewnej chwili złapałem go z obu stron łba i przyciągnąłem do siebie. Unieruchomiłem go, aby mnie czasem nie zagryzł. Dlaczego w ogóle to robię!? Przecież mógłbym sobie wziąć te skrzydełka i przylepić do siebie taśmą, Jezu. Kayun, co ty masz za myśli.
- Uspokój się. Nic ci nie jest, nie próbuj gryźć ani drapać, kumasz? – syknąłem, wbijając mu pazury w skórę – Jak ci zaraz pierd*lnę to ci się odechce wszystkiego. Teraz chodź na soczek z Żabki, dobra? Nie będziesz mi tu robił sobie okresu na skrzydłach. Sam bym takie chciał, a ty mówisz sobie "no elo odetnę je sobie". Dziwny jesteś, jeszcze tylko mi powiedz, że ci się kobiety nie podobają, to już całkiem – basior wstrzymał swoje ruchy. Popatrzył się na mnie przestraszonym, jak i zarazem ucieszonym wzrokiem. Uśmiechnąłem się szeroko, puszczając go. Widocznie mu ulżyło, ponieważ westchnął tylko cicho i odwzajemnił gest.
To wygląda jak jakaś scena ze słabego porno.
< Enoki? xD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!