30 cze 2016

Od Miu - Cd. Jeff'a

Zaczynało powoli świtać. Niebo przybrało kolor mdłego niebieskiego zmieszanym z pudrowym różem. Nim zauważyłam, opuściliśmy mury Adefilion. Słońce leniwie wschodziło nad górami, położonymi daleko na północy, przez co niebo znów nabierało innych odcieni. Począwszy od błękitu, aż po żółć.
- Jeff.. – mruknęłam po parudziesięciu minutach ciszy.
- Hm?
- Zróbmy sobie przerwę.. Nie chce mi się dalej iść.. – jęknęłam, spoglądając na niego.
- No co za leń.. – parsknął śmiechem. Przewróciłam teatralnie oczami i zasiadłam na jednym z głazów.
- Jak chcesz, to se idź. – burknęłam, fukając na niego głośno.

< Jeff? Meh, wenobrak :c >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!