-Wiesz co, chodźmy stąd, tu nie ma warunków
Gdy wyszliśmy, a raczej próbowaliśmy wyjść, kiedy jakiś pijak zagrodził nam drogę
-Dajcie, no na piwo
Cofnęłam się i niestety, ale tak wpadłam na Shina, opierając swoje plecy o jego klatkę piersiową, zniknęłam za nim...pijak dostał, ale w łeb od Shina
Gdy poszliśmy więc do parku, gdzie kupiliśmy porządny alkohol
-No, a....masz rodzeństwo, czy coś?-spytałam-bo ja raczej nie
<Shin?> wiesz Omega lubi zadawać pytania

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!