21 cze 2016
Od Bandery - Cd. Amortencji
Delikatnie dałam znak Surge, by zaczęła galopować. Jej kopyta dudniły głucho po chodniku, kiedy klacz zręcznie wymijała pojedynczych przechodniów. SPA! Byłam w jednym raz z April. Wycieczka co prawda niezbyt się nam udała, bo zjadłam ogórki na oczy i czekoladową maseczkę, ale ogólnie miałyśmy dobrą zabawę.
W pewnym momencie zwolniłam do kłusa, przypomniawszy sobie, że nie znam tego miasta, a mapę ma Amortencja. Ledwie o tym pomyślałam, obok mnie pojawiła się znajoma.
- Stój! – zawołała.
- No co? To ładne miasto, a ja mam ochotę na odrobinę relaksu. Patrz, jaki ładny pałac. – Wskazałam łapą zadbany budynek obok którego przejeżdżałyśmy. - A skoro mają tu najlepsze SPA w Europie, to czemu przy okazji nie wstąpimy?
Amor ruszyła stępem, nic jednak nie mówiąc przez kilka minut.
- Wiesz… - zaczęła w końcu. Popatrzyłam na nią niecierpliwie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!