- Wiadomo, że do domu! - zawołałam.
- W następnym roku tam dotrzemy. - zadrwiła wadera.
Chwyciłam mocniej translacator. Jeden koniec ja drugi Bandera. Mocno skupiłam się na naszej watasze. Po chwili znalazłyśmy się w jaskini Alfy. Uraza spojrzała na nas ze zdziwieniem.
- E.. my tak no.. przelotnie. - powiedziałam. Wyszłyśmy z jaskini, po czym wróciłam do swojego domu. Przedmiot położyłam na biurku, ponieważ chciałam go na następny dzień obejrzeć dokładniej. Położyłam się do miękkiego łóżka i zasnęłam. Tym razem nie miałam żadnych snów, co było niezwykle dziwne, gdyż zawsze je miałam.
< Bandera?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!