- O co chodzi? - odpowiedział znudzony Nir.
- Co powiesz na wycieczkę do Sosnowca? - zapytałam żartobliwie.
- Nieee! - zawołał basior.
Usiadłam na trawie. Smok położył głowie, a ja zaczęłam go głaskać. Był cholernie uroczy. Po chwili wstałam z ziemi i powiedziałam:
- Może się przejdziemy? - zapytałam. Nir pokiwał przecząco głową. Popchnęłam mocno basiora do wody. Ten zachłysnął się wodą, a ja chichotałam. Wilk wciągnął mnie do jeziora, lecz ja chlapałam go.
< Nir?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!