Zastanowiłam się przez dłuższą chwilę.
- Może do Krainy Jezior? W taki upalny dzień będzie to miła odmiana. Woda zawsze jest tam w idealnej temperaturze - zaproponowałam w końcu.
- Dobry pomysł, przyda się jakaś ochłoda - przytaknęła wadera.
Ruszyłyśmy w kierunku ustalonego wcześniej miejsca wypoczynku. Po kilkunastu minutach dotarłyśmy na miejsce. Naszym oczom ukazało się mnóstwo ogromnych, raz płytkich, raz głębokich jezior, niewielkie wysepki oraz wąskie, drewniane mosty. Pierwsze co zrobiłam tuż po przybyciu, było wskoczenie do wody, ochlapując przy okazji Amortencję.
<Amor?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!