- Tak, ze mną wszystko okej. A jak z Tobą i Sede... - zapytałam, ale gdy spojrzałam w stronę ciała Sedessy i obok jej odciętej głowy, byłam lekko zdumiona - A jej co jest?
- Wiesz... Miała URWANIE GŁOWY.
Uśmiechnęłam się. Cała poszarpana, i z ogromnymi ranami, wyszłam z pomieszczenia. Gdy tak szłam, Rae zatrzymał mnie przed stojącym kilka metrów przede mną balkonem. Było tam pełno straży, itp.
- Musimy się jakoś przebrać. - oznajmiłam szeptem.
- COO?! - wykrzyknął Raphael. Aby zamknąć mu usta, pocałowałam go, bo gdyby nie moja reakcja, na pewno by nas zauważyli.
<Rae? Romanse xDDD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!