Siedziałem w jaskini rozmyślając i analizując
pewne rzeczy,ile się działo za nim tu trafiłem..zdążyłem się
zakochać,znaleźć kogoś na kim mi zależy,i ją stracić,zdążyłem
poznać tu tyle niesamowitych i sympatycznych osób,i tych mniej.
Mówiąc jednym słowem,dużo się tu działo..za nim tu trafiłem
moje życie wyglądało zupełnie inaczej,to ta wataha uczyniła
ze mnie dobrego, i poczciwego,wilka..człowieka? A może jednak, nie?
Może zrobili ze mnie jeszcze większego debila?..W każdym razie jestem
każdemu wdzięczny, to oni te wilki ukształtowały mi charakter.Trzeba by
w końcu wyjść i wrócić do rzeczywistości,może kogoś poznać nowego? A może
spotkać dobrze mi już znaną osobę? Duzo wilków odeszło,i dużo ich przybyło.
Pasowałoby ich wszystkich przywitać,może trochę zapoznać z terenami? Wstałem,
i podążyłem w stronę parku,jest to jedno z moich ulubionych miejsc,mogę się tu wyciszyć,nie narażając się na jakieś walki.Nagle zauważyłem jakiegoś wilka,który szedł w stronę parku.
- Witaj. - odrzeklem bez najmniejszego entuzjazmu.
<Ktosiu?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!