Pokręciłem głową zaprzeczając.
- Nie dziwię się zwierzętom, że nie chcą mieć pana takiego jak ty.
- Ja za to współczuję temu kotu. Jak go zmusiłaś do tego, żeby za tobą się szwendał?
- Zmusiłam?! - zawołała zbulwersowana, choć w jej oczach dostrzegłem iskrę rozbawienia.
- Czyżby chloroform?
- Tobie mogę podać chloroform. - burknęła.
- A co, chcesz mnie zgwałcić? - zapytałem szeptem, gwałtownie się do niej zbliżając. Sięgnąłem na wysokość jej barków i lekko musnąłem dłonią włosy, aby jeszcze bardziej ją rozjuszyć. Oczywiście szeroko się przy tym uśmiechając. Samobójstwo? Być może.
< Mor? XDDD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!