Jego uśmiech mnie trochę zdziwił. Mimo tego, że wiedział jak
bardzo jestem zamknięta i jak bardzo się boje... wręczył mi kwiat i
uśmiechnął. Kto do mnie się ostatnio uśmiechał? Rodzice wiele lat
temu... Popatrzyłam na niego. Może miał rację... a może nie... Nie
wiedziałam co powiedzieć, więc milczałam patrząc co chwilę na niego i na
kwiat.
- Nie obwiniaj się za coś na co nie masz wpływu -
odparł i doszliśmy do jaskiń. Rozdzieliliśmy się. Patrzyłam na niego i
na jego uśmiech który nie znikał. Położyłam się i zasnęłam.
****
Gdy
się obudziłam zobaczyłam obok siebie kwiat któy mi podarował Orion.
Pierwszy wilk który ze mną chciał rozmawiać... wzięłam go i pobiegłam na
pagórek. Usiadłam i popatrzyłam w stronę słońca. Zamknęłam oczy i
wyobraziłam sobie ludzi. Ludzi szczęśliwych i bawiących się niczym...
nie wiem... Wnet poczułam czyjąś sierść. Ku memu zdziwieniu to nie było
futro... a włosy. Popatrzyłam na swoją skórę. Na ubrania... zmieniłam
się w człowieka... nawet nie sądziłam, że tak potrafię. Popatrzyłam na
siebie od szyi do nóg. Trochę czułam jak... to chyba była klatka
piersiowa u ludzi. Widać i czułam jak jest cięższa przez... ekhm... Nie
ważne. Po ocenieniu siebie w formie człowieka popatrzyłam przed siebie
patrząc na słońce i morze trzymając kwiat w ręce.
- Kim jesteś? - spytał jakiś mężczyzna. Odwróciłam się i zobaczyłam wilka... a konkretniej mojego dobrego znajomego Oriona.
-
To ja - odezwałam się pokazując kwiat, a ten od razu się zorientował,
że nie jestem obcym. Też się zmienił w człowieka i usiadł koło mnie.
- Nie wiedziałem, że umiesz zmieniać się w człowieka.
- Też nie wiedziałam - odparłam.
- Już Ci lepiej?
-
Nie... - posmutniałam - Mi się po prostu nie da pomóc... żal, niezgoda i
poczucie winy nigdy we mnie nie zniknie... - wstałam i poprawiłam
ramiączko.
- Nie udręczaj się...
-
To, że się do mnie uśmiechnąłeś nic nie oznacza! Nadal jesteś dla mnie
obcy rozumiesz?! - odbiegłam zmieniając się w wilka i zaczęłam biec przy
morzu. Weszłam na tafle i na niej usiadłam płacząc.
- Nigdy to się nie zmieni rozumiesz...? - powiedziałam cicho i zanurkowałam pod wodę.
<Orion? Jak teraz zareagujesz? jak chcesz możesz dać komuś innemu c.d>
Say, nie bolały Cię oczy jak tak w słońce patrzyłaś? XD
OdpowiedzUsuń