No tak lecąc sobie na lwie wraz z Bishamon straciłam równowagę i spadłam
obiłam się o parę i upadłam na ziemie tuż przed łapy Uraza i Toma,
spojrzałam na nich.
-Gorzej być nie może.
Pomyślałam, podniosłam się z ziemi i się otrzepałam.
-Przepraszam że przeszkodziłam.
Po czym ruszyłam w prawom stronę.
-Mine czekaj. Nic se nie zrobiłaś?
-Nie, wszystko gra.
Alfom nie spodobało się moje zachowanie ale mi się spieszyło, pobiegłem a
raczej poleciałam na drugi koniec lasu. Tam spotkałam zakapturzoną
postać dałam jej zwój i wróciłam z powrotem do lasu, gdy coś uderzyło
mnie w głowę i straciłam przytomność. Gdy się ocknęłam znajdywałam się w
lochach a po drugiej stronie stał Nir z Alfami.
-No to wpadłam.
Pomyślałam.
"Pobiegłem, a raczej poleciałam". Od kiedy Mine to basior?
OdpowiedzUsuńCutt chyba doszło do szybkiej operacji xD
UsuńW jednej sekundzie XD
UsuńNie no wiesz tak się może da xD
UsuńNie łapie
OdpowiedzUsuńMINE NAGLE ZMIENIŁA PŁEĆ :O PobiegłEm poleciałAm. Chyba jest różnica, prawda? Poza tym, ona biegła czy leciała?
UsuńLudzie czepiacie sie o szczeguly
OdpowiedzUsuńMine, przyjemniej czyta się opowiadania, które nie zawierają takich błędów, prawda? A czepiamy się temu, abyś nabierała doświadczenia. W żadnym razie nie traktuj tego jak obrazy ^^
Usuń*szczegóły :')
OdpowiedzUsuń:P
OdpowiedzUsuń