- Sayono, uwierz mi na słowo, czasem lepiej jest się wygadać. Będzie ci lżej na duchu, a ja będę mogła ci jakoś pomóc. Choć.. Nie chcę cię do niczego zmuszać. - dodałam po chwili. Wadera milczała. Spodziewałam się tego. - Nie pozwól, by ktoś miał nad tobą kontrolę. Spełniaj marzenia i próbuj sięgnąć gwiazd. Nieraz usłyszysz od ludzi "co najlepiej", "jak" i "gdzie". Dopóki wierzysz w siebie, nic się nie liczy. Twój światopogląd wiele razy się zmieni. Przestań widzieć świat w szarych kolorach. Wystarczy mieć nadzieję i brać z życia jak najwięcej. Iść pewnym krokiem do przodu, zapomnieć o starych ranach i pokonać strach przed tym, co nas czeka wraz z kolejnym dniem. Nie masz możliwości zmienienia przeszłości, jednak teraźniejszość i przyszłość są właśnie w twoich rękach. Każdy popełnia błędy, jednak sztuką nie jest o nich zapomnieć, a wyciągnąć odpowiednie wnioski. - na cichym odetchnięciu zakończyłam swój nader długi monolog.
< Say? :') >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!