Leżałam na gałęzi drzewa i spałam. Śniła mi się moja rodzina. Znowu.
Moją mamę widziałam raz w życiu- wtedy gdy umierała. Nie ma nic
gorszego, niż to, że twoje jedyne wspomnienie o rodzinie, to scena ich
śmierci. Obudziłam się zalana łzami. Natychmiast je wytarłam, mając
nadzieję, że nikt tego nie widział. Usłyszałam szelest w krzakach.
Natychmiast skoczyłam w tamtą stronę przewracając wilka który tam był.
Chyba mnie obserwował.
- Kim jesteś i co tutaj robisz?! - warknęłam chcąc jak najbardziej ukryć
to, że ta wredna, nieustraszona Tsume, przed chwilą płakała.
<Sayona? c: >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!