27 lut 2016

Od Kurumi - Do Oriona

Byłam w mieście... Chodziłam tam i z powrotem gdy nagle zauważyłam jakiegoś Basiora,podszedł do mnie.
-Czegoś szukasz?-zapytał
-Nie...-odpowiedziałam
Już sobie myślałam nowa ofiara... w końcu się na bierze.(Chyba)
-Aha-powiedział
-Może dasz się zaprosić na kawę?-zapytałam uśmiechnięta
-No...mogę-Odpowiedział
Doszliśmy do najbliższej Kawiarenki.Zamówiliśmy po kawie wtedy się odezwałam.
-A tak w ogóle jestem Kurumi,A ty?-zapytałam
-Orion- powiedział
Gdy wypiliśmy kawę przypomniałam sobie że muszę coś zrobić.
-Ja muszę iść- powiedziałam i pobiegłam
<?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!