26 lut 2016

Od Sayony - Do Reik'a

Uciekam. Dyszę, oddycham niespokojnie jak kto woli. Za mną gonią dzikie psy. Łapa zwichnięta. Leci mi krew. Po prostu pięknie! Tylko mi tego mogło brakować! Wywaliłam się ledwo żywa potykając się o korzeń. Psy odchodzą zniesmaczone, a ja leżę ledwo żywa na ziemi. Zamykam oczy i przypominam sobie śmiechy mojej siostry. Wstaje jak wryta i z opuszczoną głową kuleje w niewiadomą stronę. Głodna... zmęczona, ranna. Gdy tylko zamykam oczy przypominam sobie śmiechy tych wilków, mojej siostry i nabijanie z bezskrzydłej. To mnie przytłacza... a jeśli naprawdę jestem adoptowana? A jeśli...
- Kto tam jest? - usłyszałam jakiś głos i wskoczyłam w krzaki starając się nie dyszeć ze strachu. Lekko wychyliłam łepek, by zobaczyć osobnika. Był nim czarny basior o potężnych skrzydłach. 
- Powtarzam po raz ostatni. Kto tu jest? - lekko zaszeleściłam krzakami. Dobrze wiedziałam, że mnie odkrył. Wyszłam z opuszczoną głową patrząc na basiora wystraszonym wzrokiem.
- Kim jesteś? - spytał patrząc na mnie.
- Waderą... - odpowiedziałam i zaczęłam się cofać.
- A imię? - dopytywał. Wiedziałam, że zaraz mnie zignoruje. Chciałam coś powiedzieć, ale natychmiast ugryzłam się w język. Chciałam już skoczyć do ucieczki, ale uderzyłam głową o drzewo i upadłam na plecy. Zaczął się śmiać.
- Orientacji to ty nie masz - pomógł mi wstać i bardziej zaczął mi się przyglądać. Po jego oczach już widziałam, że zauważył moją ranną łapę i jak jestem wygłodzona. Chciałam odejść, ale ponownie drogę zagrodziło mi drzewo.
- Nie bój się... - powiedział spokojnie i podszedł powoli - jestem Raik. Masz dom? Rodzinę? - po tych pytaniach czułam jak zaczęłam zżerać samą siebie od środka. Dom? Rodzina? Czy dla mnie to pojęcie jeszcze istnieje? Pomachałam głową na znak "nie" i bardziej opuściłam głowę. Nie lubię przypominać sobie o tamtych czasach... nienawidzę... zacisnęłam oczy i poczułam jak łzy lecą mi po pysku na samą ziemię.

<Raik? Pomożesz czy zostawisz? Twój wybór>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!