- Wcale Cię nie szpieguję! To, że masz jakieś chore urojenia, to nie moja wina! Tylko tamtędy przechodziłem, nic więcej!
- Ta, jasne!
- No tak!
Zmierzyła mnie od stopmdo głów lodowatym wzrokiem, aż mi się zimno zrobiło... Jednak jest na to rada - zamknąłem oczy. Haha! Nie widziałem już jej zimnego wzroku.
- GADAJ! Widziałeś wszystko?!
- Ja nic nie widziałem! Nie wiem kim jesteś, dziki parówiu!
Warknęła.
- Nie patrz się na mnie, jakbym Ci zgwałcił kapciem kota! - jęknąłem.
<Mizu? o: >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!