Co?! Ja niby ją podglądałem?!
- Ja cię nie podglądałem! Przechodziłem akurat tamtędy i cię przez przypadek zobaczyłem! - starałem się wyjaśnić.
- Ta jasne! - krzyknęła.
- Mówię prawdę…!
Nim zdążyłem się zorientować Neira walnęła mnie z całej siły w twarz. Złapałem się za bolący policzek, na którym został czerwony odcisk łapy Neiry. Miała także pazury, więc na moim policzku pojawiły się także niewielkie rany, z których kapała krew.
- Nie zbliżaj się do mnie zboczeńcu! - wrzasnęła wadera, po czym wybiegła z jaskini.
- Neira! Stój! To niebezpieczne! - krzyknąłem za nią, ale wadera zniknęła już w ciemnościach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!