27 lut 2016

Od Oriona - Cd. Kurumi

Przybrałem postać człowieka. Kurumi zrobiła to samo. Spojrzałem na nią podejrzliwym wzrokiem. Ona była podejrzana. I to bardzo. Postanowiłem to sprawdzić. Jak to dobrze, że potrafię czytać w myślach. Wkradłem się do jej umysłu, sprawiając jej przy tym lekki ból. Opierała się, usiłowała ukryć przede mną swoje myśli. Nie było to jednak dla mnie problemem. Zwiększyłem siłę, sprawiając jej jeszcze większy ból. Im bardziej się opierała, tym ból stawał się silniejszy. W końcu udało mi się. Dowiedziałem się, że w rzeczywistości jest psychopatką z rządzą zabijania. "Wyszedłem" z jej umysłu. Dziewczyna upadła na ziemię zwijając się z bólu. Czyli ona chciała mnie zabić?! Korzystając z tego, że straciła przytomność pobiegłem do mojej jaskini. Była tuż obok, więc po chwili wróciłem z liną w ręce. Przywiązałem nieprzytomną dziewczynę do drzewa. Musiałem z nią porozmawiać, a nigdy nie wiadomo, co jej przyjdzie do głowy. Po chwili zaczęła się budzić. Rozejrzała się dookoła i spostrzegła, iż jest mocno przywiązana do drzewa. Próbowała się uwolnić, ale gruba lina nie pozwalała jej na żadne ruchy. Stałem przed nią trzymając w ręce swój miecz. Nie miałem rzecz jasna zamiaru jej ranić, ani nic z tych rzeczy. Miecz był tylko, by ją trochę nastraszyć, a jeśli by zaszła taka potrzeba, do samoobrony.
- Wiem wszystko! Ale poczekam, aż sama się przyznasz. Chyba musimy porozmawiać - powiedziałem kierując ku niej ostrze mojego miecza, by wzbudzić w niej poczucie lęku.
< Kurumi? XDDD >

____
Obrzędy sado-macho ;_; 
Miu

4 komentarze:

  1. Miu, ja nawet nie wiem co to jest XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz nieskalany umysł, dziecinko xD *głaszcze Rosie po głowie*

      Usuń
    2. E... ta... już wiem co to jest XD *ciekawość to pierwszy stopień do piekła*
      Ale nie, nie o to tu chodzi XD

      Usuń
    3. No mam nadzieję, że nie wyjdzie tu jakieś "50 twarzy Oriona" XD

      Usuń

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!