- Say, posłuchaj mnie - poprosiłem. - To co mówisz, to nieprawda! Ja Cię
lubię, bo jesteś jedyną osobą, która chce ze mną rozmawiać... -
powiedziałem cicho. - Każdy z nas jest wyjątkowy, a ty, jesteś wręcz
niezwykła!
Widząc, że moje słowa nie pocieszyły zbytnio wadery wyczarowałem biały
kwiat, stworzony ze światła. Say nie patrzyła na to ze zdziwieniem i
zachwytem. Zerwałem kwiat i podałem go waderze. Spojrzała na mnie
zdziwiona. Ja bez słowa spojrzałem jej w oczy. Po chwili odezwałem się.
- Nie ważne co myślą o tobie inni. Skoro ono uważają, że jesteś okropna
z powodu braku skrzydeł, to znaczy, że to skończeni idioci -
uśmiechnąłem się ciepło do wadery.
<Say?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!