- Cokolwiek - powiedziałam.
Rayan włączył jakiś horror. Wtuliłam się w niego i popatrzyłam mu w oczy. Kocham go najbardziej na świecie ale jestem cholernie zazdrosna. Rayan złączył nasze usta w pocałunku a ja go nie puszczałam. Uwielbiałam takie chwile po prostu były one wyjątkowe. Z czasem przestaliśmy się całować a ja wtuliłam się w niego ponownie. Zamknęłam oczy i wsłuchiwałam się w jego spokojny oddech.Zasnęłam.
< Ray ? Ja przepraszam...>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!