Zaskoczyło mnie to, że Dijstra miał wrażliwy słuch. Choć to może normalne.. On ma słuch; ja jestem wrażliwa na zbłąkane dusze.
- Pójdziemy dłuższą, ale cichszą drogą. Okay? - zapytałam, spoglądając na chłopaka.
- Okay. - potwierdził. Jako, że szedł po mojej lewej, popchnęłam go sobą w uliczkę pomiędzy dwoma kamienicami.
- Chcesz mnie zgwałcić w takiej ciemnej alejce? - padło pytanie. Dijstra uśmiechnął się zawadiacko i poruszył brwiami.
- A żebyś wiedział. - odparłam, odwzajemniając uśmiech. - Znam wiele dobrych miejsc na wykorzystanie seksualne mężczyzny. - dodałam, klepiąc go mocno w plecy.
< Dijstra? xD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!