Szłam Lasem Samobójców.Wokoło mnie panował mrok i ciemność ponieważ była zimowa noc.U boku miałam swój miecz - Vasilis. Po chwili w krzakach coś zaczęło się ruszać.Wzdrygnęłam się lekko i ruszyłam dalej.Coś mnie śledziło,w krzakach dostrzegłam parę dwukolorowych oczu.Podeszłam do zarośla i powoli wyciągnęłam miecz. Z krzaków wyleciał wilk.
- Czemu chcesz mnie zabić? - zapytał.
- Jaaa.. przepraszam.A tak w ogóle to jestem Amor - odparłam.
<Exceptio?>
Amor się zakochała, Amor się zakochała... xD
OdpowiedzUsuńXDDD
UsuńBo Kutl nie chciał odpisywać na opowiadania~
Usuń