Uśmiechnęłam się do basiora i lekko przekrzywiłam łebek.
- Nie ma za co. W takim przypadku zawsze służę pomocą. - odparłam. Czyżby na jego pyszczku pojawił się uśmiech? Nieee, pewnie mi się przywidziało.. Widząc zmagania się Dijstry ze zwierzęciem, wzięliśmy je w dwójkę na grzbiet i poszliśmy w stronę ogniska. Zrzuciliśmy sarnę na ziemię. Zmieniłam się w człowieka i przywołałam do siebie karambit, aby zdjąć skórę ze zwierzęcia. Napotkałam się z dziwnym wzrokiem Czerwonego.
- Co? - palnęłam.
- Gówno. - odparł. - Umiesz zmieniać się w człowieka? - dodał po chwili.
- Jak widać.. A co, nauczyć cię? - zapytałam, pokazując wilkowi język.
< Dijstra? xD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!