5 lut 2016
Moonlight!
Imię: Moonlight
Pseudonim: Moon
Wiek: 2 lata
Płeć: Samica♀
Rasa: Wilczyca Mrozu
Charakter: Miłą i przyjazna. Bywa czasem roztargniona. Walczy o swoje. Pomoże innym w potrzebie. Odda za kogoś życie. Nie ma żartów jak się zdenerwuje. Jest towarzyska.Uwielbia swoich przyjaciół i nieraz naraża swe życie by ich uratować.Jest niezwykle zabawna i czarująca.
Stanowisko: Wojowniczka
Głos: Die in a Fire
Konto: 300 KR
Orientacja:
Zauroczenie: Brak
Partner: Brak
Jaskinia: Jaskinia Ognia
Potomstwo: Brak
Rodzina:
Matka - Meltch
Ojciec - Night
Daleka kuzynka - Amortencja
Moce:
* Porozumiewanie się z końmi
* Wyczarowywanie bałwanków
* Tworzenie chmury z której sypie śnieg
* Zmiennokształtność
* Zamienianie na jakiś czas zwierzęcia lub przedmiotu w lód.
Ulubiony kolor: Czerwony
Motto: Prawda może być miła albo zła to od ciebie zależy
Urodziny: 1 kwietnia
Lubi: jednorożce
Nie Lubi: chamstwa i arogancji
Historia: Pewnego pięknego dnia wyszłam z jaskini. Stwierdziłam że mogę się spotkać z Urazą. Szłam ścieżką wzdłuż rzeki. Po drodze słyszałam śpiew ptaków i widziałam stado sarn. Gdy doszłam na miejsce. Stałam przed wejściem do jaskini. Po chwili weszłam i wędrowałam na początku ciemnym korytarzem a gdyż go przeszłam nagle zauważyłam piękną rozświetloną jaskinię.
-Hej- przywitałam się z alfą
-Witaj miło mi cię znów widzieć- odparła
-Możemy się przejść na spacer do lasu- zapytałam niepewnie
-Jasne- radośnie odpowiedziała alfa
Gdy szłyśmy to po drodze opowiadałyśmy sobie przygody które nas spotkały.Doszłyśmy. Usiadłyśmy na trawie przy drzewie. Nie opodal słyszałyśmy szum rzeki. Postanowiłyśmy pójść zobaczyć jak tam jest. Niespostrzeżenie wskoczyłam do wody i przypadkowo ochlapałam Urazę. To ona w moje ślady ruszyła i tak pływałyśmy 20 minut. Gdy skończyłyśmy to się otrzepałyśmy z wody. To zaczęło mi odbijać. Uraza mnie nagle powiedziała abym się przywołała do porządku.
-Coś się stało- zapytałam zdziwiona
-Tak muszę ci coś powiedzieć- odpowiedziała trzymają mnie w niepewności
-Co ktoś cie napadł, co się dzieje mów szybko-mówiłam przestraszona
-Nie- odpowiedziała -chcę abyś przyłączyła się do mojego stada-
-Naprawdę- spytałam podekscytowana
Uraza tylko przytaknęła głową. Niestety kończył się dzień i się rozeszłyśmy. Ja byłam tak podekscytowana, że aż szybko usnęłam.
Klik
Inne zdjęcia:
Kontakt: oliwia0012 (Howrse)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czuję się zaszczycona będąc ważną postacią w historii tejże wadery :')
OdpowiedzUsuń~Uraza
Tak :) Moja koleżanka to pisała XD
OdpowiedzUsuń