-Hmm.. może wiatr?
-Z pewnością by napisał idealnie twoje imię.. - powiedziała.
-Kto tam wie, jakie fetysze ma wiatr? - odparłem i wyszczerzyłem zęby. Po chwili jednak poczułem nieprzyjemne zimno na karku. Nad jeziorem musiało być około 5 stopni. Uraza drżała. Zbliżyłem się do niej lekko i opatuliłem ogonem. Szczerze mówiąc, chciałem ją przytulić, ale bałem się jej reakcji, więc to było jedyne, na co sobie pozwoliłem.
<Uraza?>
~Awww :3 - Miu..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!