-Jak?! Jak wilk wody może się topić?! - zawołałam, po czym zanurkowałam za Andromedą. Chwyciłam ją za łapę i wyciągnęłam ją z wody. Doczołgałam się na brzeg, mocno kasłając, po czym zaczęłam trzepać siostrzenicą.
-Menda? Menda?! - zawołałam. Brak efektów. Westchnęłam i zmieniłam się w człowieka, po czym zaczęłam reanimację. Andromeda w końcu się ocknęła, a ja z wyrazem ulgi na twarzy odgarnęłam nadal mokre włosy i wykręciłam przemoczoną bokserkę.
<Menda?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!