29 lip 2015

Od Avy

Był późny wieczór gdy wracałam z mojego spaceru po lesie. Słońce już dawno zaszło dając piękne różowo-pomarańczowe niebo pokryte obłokami. Miałam kierować się w kierunku swojej jaskini ale pomyślałam że nie zaszkodzi jeszcze się powłuczyć. Niespodziewanie zobaczyłam jakiegoś basiora siedzącego na skale i wpatrującego się w księżyc. Stałam w miejscu przez chwilę i wahałam czy podejść bliżej i coś powiedzieć czy zignorować "tajemniczego nieznajomego" i odejść. Po paru minutach postanowiłam podejść bliżej by mu się przyjrzeć. Gdy już podeszłam zobaczyłam poważnego basiora, który wyglądał mi na Wilka Ognia. Basior spostrzegł że mu się przyglądam i spojrzał na mnie zaskoczony. Nie wiedziałam co powiedzieć więc spytałm:
- Przepraszam, przeszkadzam? - spytałam nieco zakłopotana.
- Nie... - odparł krótko basior.
- Jestem Ava. A ty? - spytałam spokojnie.
- Phill - odpowiedział.
<Phill?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!