-Super.-mruknęłam-A ja jestem Lilith. To znaczy mam inaczej na imię, ale dla Ciebie Lilith.
-A w jakim wieku jesteś?
-A ty co? Z policji jesteś?!
-Nie, ale chciałem Cię bliżej poznać.
Chciałam wstać i wrócić do jaskini, ale nie mogłam się podnieść-wszystko wskazywało na to, że miałam złamaną łapę.
~Cholera~ - pomyślałam.
-Auć!-krzyknęłam.
-Co jest? Chodź, zaniosę Cię do Fukari.
-Nie trzeba, poradzę sobie.
Ledwo wytrzymywałam z bólu. Starałam się być miła dla Tomy. Usiłowałam mówić sobie w myślach: "Spokojnie Lilith... On próbuje Ci tylko pomóc... Nie denerwuj się..."
W końcu doszliśmy do jaskini tej Fukari. Miała obejrzeć mi łapę. Po chwili jednak zapytała:
-A czy mogłabyś zmienić się w człowieka? Byłoby mi łatwiej...
Oczywiście wykonałam jej prośbę i zmieniłam postać na ludzką.
<Toma? Wybacz jej, ona już taka jest xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!