-Fajnie,mam przerąbane!-powiedziałem cicho
Miu najwidoczniej to usłyszała i po prostu siedziała w ciszy.Amora oczywiście dała kazanie i schrzaniła mnie,ale to to już norma.Postanowiłem się z Miu przejść ale oczywiście spokoju mi nie dawało to iż przez nią,a raczej prze ze mnie maiłem problemy.Rozmowa się rozwinęła i cóż było ciekawie Miu jak zwykle zaczęła żartami strzelać na lewo i prawo.Nie było to złe ale bardzo ciekawe. Miu rzekła:
<Miu?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!