13 lip 2015

Od Andromedy

Spacerowałam i oglądałam resztę watahy.Już dawno z matką nie mieszkałam więc już mogłam myśleć nad życiem partnerskim.Oczywiście żaden basior tak bardzo mi się nie podobał więc tylko westchnęłam cicho.Przechadzałam się spacerkiem.Aż mi dech zaparło..przystojny basior stał na niewielkim wzgórzu spoglądając na mnie.Podeszlam by zagadać.
-Dzień dobry nazywam się Andromeda.Pan zapewne też z tej watahy?-powiedziałam
Na to w odpowiedzi basior rzekł:
<Sperrk?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!