Podziękowałam z wiewiórkę i przełknęłam ją w dwóch kęsach.
-W ogóle nie powinnaś się tak zapuszczać daleko. Straciłbym Cię z oczu i wiesz...Hipotetycznie to jakiś wilk mógłby być na tyle zdesperowany, że mógłby Cię porwać...-Powiedział bogato gestykulując.
-Do czego miałby być na tyle zdesperowany?
-Wiesz, bywa, że ktoś może być zdesperowany do znalezienia sobie...-To mówiąc skoczył na mnie przyszpilając mnie do ziemi.
-Znalezienie sobie partnerki-Dokończył ze szczególnym naciskiem na ostatni wyraz.
<Kahir?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!