30 lip 2015

Od Kahir'a CD Aveline

Przeszukałem swój domek w celu odnalezienia lusterka. Próbowałem zobaczyć jak wygląda owa rana, jednak na darmo. Przecież przez opatrunek jej nie zobaczę.. .Jakiż ja głupi. Nagle spostrzegłem plamę krwi na swojej koszulce. Trzymając ją w rękach stwierdziłem, że powinienem udać się na zakupy. Przez myśl przeszła mi Aveline która mnie zostawiła. Pomimo, że miałem kilka rzeczy były dla mnie za małe. Z westchnieniem znalazłem ostatnią czystą i dobrą na mnie niebieską bluzę z nadrukiem. Powolnym krokiem zszedłem z domku na drzewie i poszedłem w kierunku znanego mi miasta. Było ono jedyne w okolicy. Idąc ścieżką zauważyłem Ave. Korciło mnie by do niej podejść, jednak po namyśle i dzisiejszej sytuacji zrezygnowałem. Ruszyłem w przód. Poczułem wzrok wadery na swoim ciele i odwróciłem się. Ta natychmiast podbiegła do mnie.
-A Ty gdzie się wybierasz? - Mruknęła oglądając opatrunek z daleka.
-Idę kupić sobie jakieś rzeczy. Ostatnia dobra koszula skończyła z plamą krwi. - Odsapnąłem. Bez słowa zrobiłem krok do przodu.
-Sam chcesz iść?
-A kto miałby iść ze mną, że się pytasz? Myślałem, że jesteś zła. - Wzruszyłem ramionami, a przynajmniej spróbowałem. Ten ruch spowodował ból pod łopatką.

Aveline? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!