Pokiwałam potwierdzająco głową, wychodząc z mieszkania razem z chłopakiem. Zamknęłam je na klucz i ruszyłam w stronę lasu. Znaleźliśmy się tam dość szybko, jednak coś mi zupełnie nie pasowało. Zatrzymałam chłopaka, zagradzając mu drogę ręką. Drugą chwyciłam specjalnie przygotowany nóż, który wyciągnęłam z buta.
- Coś jest nie tak... - szepnęłam.
Nagle poczułam, jak ktoś łapie mnie za rękę i przyciąga do siebie. Wiedziałam, iż nie jest to Noctis, więc wbiłam w przeciwnika ostre narzędzie. Upadł na ziemię, a na naszą dwójkę wyskoczyli uzbrojeni mężczyźni. Jeden z nich celował mi pistoletem w skroń, przez co nie mogłam nic zrobić. Dwóch innych trzymało, szarpiącego się chłopaka, a ostatni zbliżał się do mnie z nożem w ręce.
- Ona nie ma z tym nic wspólnego! - krzyknął Noctis.
- W sumie to i lepiej - zaśmiał się blondyn, przejeżdżając mi ostrzem po brzuchu.
Nie wiedziałam o co chodzi, nie pojmowałam tej sytuacji, czułam jednak, iż jest to bardzo ważne.
- Nic im nie mów - zwróciłam się do towarzysza.
Ten popatrzył na mnie zdziwiony, a ja przeniosłam wzrok na dryblasa, który w tym momencie, zrobił kolejną szramę na moim ciele. Syknęłam cicho, nie roniąc jednak łez. Plunęłam mu w twarz, a w zamian zostałam uderzona w głowę. Wszystko się zakręciło, mimo to ja stałam jednak w bezruchu.
- Nie masz jaj by mnie zabić?! Będziesz się znęcał? - syknęłam, patrząc na niegi.
- Noctis no powiedź coś, wtedy nic się jej nie stanie - stwierdził brutal.
- Ani mi się waż!
- Ty nie masz tutaj prawa głosu - stwierdził, powolnie nacinając ramię - zrozumiałaś?!
Potwierdziłam skinieniem głowy, przenosząc wzrok na ciemnowłosego. Ten patrzył na mnie z przerażeniem. Przecząco pokręciłam głową, uśmiechając się do niego delikatnie. Trzy płytkie rany nie bolały tak bardzo, jak świadomość, iż zaraz mogę zginąć, jeden zły ruch.
- Zlikwidować, a on idzie z nami - rozkazał najprawdopodobniej dowódca, wskazując na mnie ręką.
Mocne uderzenie kolbą w moją głowę, sprawiło, że upadłam na ziemię. Zemdlałam.
<Noctis?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!