Przejechałam dokładnie wzrokiem po basiorze i chciałam warknąć po raz
kolejny, jednak z moich ust wyszło tylko kichnięcie, za czym szedł
jeszcze większy potok krwi. Zachłysnęłam się powietrzem, więc wilk
podszedł do mnie i pacnął kilka razy w plecy.
- Dzięki - mruknęłam, kiedy kasłanie ustało. - Axtoshi. Słuchaj, jestem
tutaj z misiom. Szukam brata, a jedyne co o nim wiem, to to że ma na
imię Enoki. Pomożesz?
Basior pokiwał lekko głową i usiadł przede mną.
- Tetsu...
<Tetsu?Nie zabijaj mnie. Brakus wenus>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!