9 lip 2016

Od Kayuna - Cd. Enoki'ego

O szlag, Enoki mi tu odleciał, co robić, co robić, co robić! Na razie nie ruszyłeś nawet dupska i dalej masz w gębie jego palec. Szybko odsunąłem się od niego i spojrzałem przerażony na przygaszoną twarz chłopaka. Ajć, zdechło mu się trochę. Albo po prostu zemdlał z przyjemności? Boże, tyle pytań, a tak mało odpowiedzi, Kayun, zrób że coś do jasnej cholery!
- En, En, En, pokazują pornole w telewizji – brawo dla ciebie, na nic bardziej kreatywnego cię nie stać? – Enokiii – mruknąłem przeciągle, dźgając ciemnowłosego w policzek. Przyłożyłem ucho do jego klatki piersiowej, by zobaczyć czy serce mu pracuje.
Ok, wali tak mocno jak Łysy z Brazzers.
Odetchnąłem z ulgą, nie mając pojęcia, co zrobić. Po prostu trzepnąłem go parę razy w twarz, ale ten nadal nic.
Będąc całkowicie bezradny, pomyślałem, że pocałunek prawdziwej miłości go obudzi. Zatem zbliżyłem się do niego bliżej i... przystąpiłem do akcji. Położyłem mu lusterko na ustach.
Nie działa. A sam tego czegoś nie zrobię. Dalej, obudź się parszywcu!
- Enoki, JFC, jak się obudzisz teraz, bo zakładam, że mnie słyszysz, too może się z tobą gdzieś WYRWĘ... Sam nie wiem, masz 10 sekund, kuźwa mać – warknąłem, łapiąc nieprzytomnego za kołnierz. Cóż, tego u góry wcale nie miałem w planach.
Raczej.
Gorzej będzie, jak dowie się prawdy.

< Enoki. Budź się. >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!