Upały, liczne upały. Takież oto myśli przechodziły mi przez głowę. Usiadłam w cieniu i zaczęłam słuchać muzyki. Na polu gromady szczeniaków biegały i bawiły się. Dziwiłam się niezmiernie skąd biorą tyle siły w taki skwar. Nie mogłam usiedzieć na miejscu, dlatego wybrałam się nad jezioro. Usadowiłam się wygodnie na piasku i oglądałam kąpiące się wilki. Nuda w końcu zaciągnęła mnie do wody. Było to przyjemne ukojenie w temperaturach panujących na dworze. Pływałam pomiędzy członkami watahy raz na jakiś czas rozmawiając. Podpłynęłam do Miu, która była zajęta pogawędką z Savey oraz Moon, Cutt i Urazą.
- Hejka. - powiedziałam, po czym usadowiłam się pod niewielkim wodospadem. Kaskady wody delikatnie, acz zarazem przyjemnie muskały moje ciało.
- Witaj. - odpowiedziały wilczyce jednocześnie.
Amor na weekend przejmuje lapka ^^
< Ktoś? >
Zaklepujem
OdpowiedzUsuń