- Spokojnie .. jestem stąd- odburknęłam waderze i przewróciłam oczami. Wilczyca jednak nadal patrzyła na mnie z lekką irytacją.
- Mam nadzieję- Odpowiedziała a jej wzrok złagodniał- A swoją drogą co tam robiłaś?- Pokazała w stronę skąd przyszłam.
- Poszłam nad rzekę, na spacer- wymamrotałam, opuściłam łeb i zaczęłam dłubać pazurem w ziemi. Widać było że kłamię i nie jestem zadowolona z tego spotkania, może dlatego podejrzewała mnie że nie jestem z WNZ ...?
<Miuu?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!