Gwałtownie podskoczyłem..moja głowa,odskoczyła..a potem
ponownie walnęła o górę fotela.Jakiś facet,wszedł sobie na
ulicę,jakby nigdy nic..Cholera,zero uwagi! Nie dziwię się reakcji
Moon,w końcu ten koleś przeszedł,wyglądał na mniej - więcej 30 lat.
Jednak..powtórnie przypomniałem sobie o słowach dziewczyny "Zasugerowała,że jesteśmy parą"..szczerze,to nie pierwszy raz..Interesuje mnie tylko jedno,czy my na prawdę jesteśmy do siebie tak podobni,że niemal każda napotkana osoba śmie zwać nas "parą"? Czy spędzamy se sobą,za dużo czasu? Czy o co chodzi?..Usłyszałem tylko,wzdychnięcia dziewczyny,zapewne,ze złości.
<Moon?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!