Szedłem spokojnie przez las, aż nagle poczułem
ogromny, paraliżujący ból na całym ciele.
-Nie! nie!-wykrzyczałem
Zacząłem wbrew mojej woli zmieniać
się w demona.
Biegłem w szale przez cały las, aż
w końcu zatrzymałem się przed jeziorem
Kahae gdzie kąpała się Miu.
Zaczaiłem się w krzakach i kiedy
nadarzył się dobry moment, rzuciłem się na nią i
przygniotłem ją mocno do ziemi.
-To teraz się zabawimy!-krzyknąłem szczerząc kły.
<Miu?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!