- A z kim wtedy będziesz mieszkać? - zapytałem.
- Sama...
- Nie ma mowy! A jeśli ci się coś stanie?
Dziewczyna nie odpowiedziała.
- A może na ten czas zamieszkamy jako ludzie u mnie? - spytałem.
- No nie wiem... Nie chcę się narzucać...
- Ależ wcale się nie narzucasz! Mam dwie sypialnie, kuchnię, duży salon i łazienkę. Pomieścimy się!
- No dobrze. Dziękuję.
- Nie ma sprawy - uśmiechnąłem się.
Zrobiłem kakao. Usiedliśmy na kanapie w salonie. Włączyłem telewizor.
- Co oglądamy? Horror? - zapytałem.
- Może być.
Włączyłem horror. Był naprawdę straszny, ale ja nie bałem się aż tak bardzo. Za to Lily co chwila wstrzymywała oddech. Nagle podczas strasznej sceny dziewczyna chwyciła mnie mocno za ręke.
<Lily?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!