30 sty 2016

Od Yukine CD Yato

Otworzyłem usta, żeby coś powiedzieć, ale Yato krzyknął:
-Sekki!-Momentalnie zmieniłem się w broń, a chłopak odwrócił się i wbił ostrze w głowę ayakashi. Wyglądał jak jakiś smok, lecz jego pysk był bardzo płaski, a reszta ciała unosiła się nad ziemią, mimo braku skrzydeł i łap. Yato krzyknął coś, a chwilę po tym potwór wybuchł, a jego pozostałości zniknęły. Yato uśmiechnął się lekko, a ja zmieniłem się znów w człowieka. Yato poszedł gdzieś w stronę łąki, a ja pobiegłem w stronę miasta. Niezbyt byłem uradowany faktem, że tak bez ostrzeżenia coś mną zabił. Westchnąłem i kopnąłem lampę uliczną. Okazało się to być dużym błędem, bo lampa była widocznie stara i jej górna część spadła na ziemię. Niemal krzyknąłem po usłyszeniu dźwięku tłuczonego szkła, więc uciekłem. Czułem nieuzasadnioną złość. Na ulicy minąłem grupkę chłopaków, rozmawiali o jakimś spotkaniu, czy czymś w tym stylu. Poczułem ukłucie zazdrości. Kopnąłem kolejną lampę, a zakończyło się tak samo, jak poprzednio. Odskoczyłem do tyłu. Dlaczego normalni, żywi ludzie mogą mieć przyjaciół, a ja nie? To nie fair. Uderzyłem z buta jakiś murek, a jedna cegła z niego spadła na jego drugą stronę. Odkaszlnąłem i poszedłem dalej. Było trochę zimno, więc włożyłem dłonie do kieszeni. Po chwili podbiegł do mnie Yato.
-Yukine! Co ty tu robisz?!-Krzyknął.
-Nic-Odparłem.


<Yato?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!