Chłopak spojrzał na mnie.
- W takim razie czym ty jesteś? - zapytał.
- Em... pół zjawą. Czasami ,,gubię'' swoje ciało. Pojawia mi się ogon, który w rzeczywistości jest linią życia. Jeśli ktoś oderwałby lub odciął mi ją, umarłabym... - odparłam cicho.
- Mhm... - mruknął.
- Idziemy coś zjeść? - zaproponowałam.
- Czemu nie.
Poszliśmy do pobliskiego baru. Weszliśmy do środka. Zobaczyłam siedzącego przy stoliku chłopaka o ciemnych włosach. To Yato. Podeszłam do niego.
<Yukine? Yato?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!