Był wieczór. Szłam Plażą Spokoju. Potknęłam się i wpadłam do wody. Odkąd zaatakował mnie rekin boję się trochę wody. Wyszłam z niej. Otrzepałam się i ruszyłam dalej. Patrzyłam na gwiazdy. Na niebie było ich miliony. Usiadłam. Oglądałam gwiazdy.
-Piękna noc-szepnęłam.
-Tak...-odpowiedział mi jakiś głos.
-Kim jesteś?!-wstałam.
<Ktoś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!