Chciałabym mu się jakoś odwdzięczyć ale nie mam jak.Dlaczego on musi być dla mnie taki dobry a ja nie mogę mu nic dać?Gdy weszliśmy do mieszkania zauważyłam, że coś jest nie tak. Popatrzyłam na zaplamioną farbą podłogę.
- Co się tutaj działo ? - zapytałam.
- A no nic - stwierdził Ray.
Ruszyłam za śladami farby i dotarłam do łazienki. Zaczęło się w niej trochę zmieniać. Większość rzeczy była porozwalana.
- Przecież mogłam ci pomóc kochany - stwierdziłam i objęłam go, patrząc mu w oczy.
< Kochany ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentując, zachowujmy kulturę wypowiedzi. Pamiętaj, to, jak się wyrażasz świadczy tylko i wyłącznie o tobie!